Kończy nam się powoli rok, kończą się też zarazem świetne promocje kart w Citi. Niemal wszystkie łatwe do zgarnięcia bonusy za założenie całkowicie darmowej karty kończą się 31 grudnia 2016. A jest ich naprawdę sporo i jest w czym wybierać.
Tak jest z telefonem LG, 5% cashback, 400 zł do Allegro, Douglasa czy mall.pl. Wszystkie te oferty znajdziecie na zakładce Nie przegap na FpG. Być może da się na nich zarobić podwójnie, o czym dziś na drugim blogu.
Dziś jednak do tematyki kart kredytowych wracam nie tylko ze względu na możliwość założenie karty i jej przeniesienie do innego banku. Powodem jest także ciekawy choć baaardzo długi komentarz, który w weekend zamieścił anonimowy.
Tutaj założysz darmową kartę w Citi z telefonem LG K8
Gdy zakładamy kartę bank ustawia nam zwykle swój limit. W T-mobile chciałem mieć 1000 zł, ale bank standardowo uproszcza procedurę przy 2.500 zł. W Citi bank ustawił mi limit na 4 razy wyższą kwotę. Dlaczego aż tak dużą sugestywnie wyjaśnia poniższy komentarz Piotra.
Ja złożyłem wniosek kartę za pośrednictwem kuriera w ub. tygodniu. Troszkę mnie zdziwiło to, że wstępnie przydzielony limit jest ponad 10-krotnie wyższy niż chciałem i nie można go obniżyć. Od Konsultanta dowiedziałem się, że można to zrobić później konfigurując kartę (jak ją już będę miał w ręku) poprzez WWW.
Promocji na kartach nie brakuje |
Na start został ustawiony limit w kwocie wynikającej z maksymalnego limitu mojej zdolności kredytowej z bazy BIK. Wtedy nie wiedziałem gdzie jest kruczek – o tym później.
Tutaj sprawdzisz swój limit na karcie z 5% zwrotu za zakupy
Dodatkowo oprócz limitu Konsultant zaproponował mi gotówkę na dowolny cel (w moim przypadku była to naprawdę spora sumka) i moim zdaniem był to kredyt bardzo atrakcyjnych warunkach (spłacanych poprzez rachunek z karty). Stąd jak najbardziej zdecydowałem się również i na tą dodatkową gotówkę przelewaną na wskazany przeze mnie rachunek bankowy.
Kilka dni potem zgłosił się kurier z umową, sprawdził dowód osobisty i poświadczył za zgodność, ponadto dostarczyłem wyciągi bankowe dokumentujące przelewy pensji.
Dwa dni temu skontaktował się Citi z prośbą o dosłanie dodatkowych dokumentów – m.in. oryginału (papierowego) zaświadczenia z zakładu pracy o dochodach oraz oryginału (papierowego) zaświadczenia z ZUS o niezaleganiu ze składkami. Powiem szczerze, że mnie to dość mocno zdenerwowało – domyślam się, że konieczność dostarczenia takich dokumentów wynikała z wysokiego limitu kredytowego jaki ustawił Citi (a którego w takiej wysokości nie chciałem). Stąd oczywiście zrezygnowałem z karty i wspomnianego kredytu.
Wybrać można dowolny bonus |
I BARDZO DOBRZE SIĘ STAŁO !!!
Jak podzieliłem się tą przygoda ze znajomym bankowcem, to ten mi wyjaśnił w czym rzecz i że powinienem się cieszyć, że tak to się skończyło.
To to co mnie spotkało to znana praktyka Citi - jego zdaniem dlatego Citi na karcie ustawia maksymalny limit kredytowy wynikający z BIK, aby zablokować posiadaczy takiej karty kredytowej przed ewentualnym skorzystaniem z innych produktów kredytowych (u konkurencji). Pośrednio w ten sposób skazując go wyłącznie na Citi. Wtedy nawet tak popularne zakupy na x rat 0% w sklepach mogłyby nie być możliwe – pozostawałaby tylko karta Citi.
Link dla promocji karty z 400 zł na Allegro
Dla Citi rośnie wtedy prawdopodobieństwo, że klient nie będzie spłacał całości zadłużenia na karcie i pojawi się zadłużenie oprocentowane.
Moim zdaniem nie dość, że użytkownik karty staje się swego rodzaju niewolnikiem Citi (tracąc pewną wolność w zakresie możliwych opcji kredytowych na przyszłość) – to jeszcze rośnie szansa, że będzie go to kosztowało więcej.
Oczywiście wiem, że później można limit karty obniżyć – ale na bazie tego co napisałem wcześniej, osobiście nie mam pewności, czy Citi w takim przypadku dokonałby odpowiedniej korekty w BIK. Jedynym pewnym wyjściem wydaje się w takim przypadku zrezygnowanie w ogóle z karty kredytowej (zamknięcie rachunku). Z tym, że wtedy może to już nie być takie łatwe, jeżeli w międzyczasie zadłużyliśmy się na karcie na tyle, że nie jesteśmy w stanie spłacić jej za jednym razem. Dodatkowo taka rezygnacja może być jeszcze trudniejsza, jeżeli, nie daj Boże, zdecydowaliśmy się na dodatkową gotówkę.
Zależy kto co lubi |
Moim zdaniem Citi zarzuca tutaj niezłą sieć na swoich klientów - i w moim przekonaniu takie działania są nie do końca etyczne. Zatem PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH przed pochopnym skuszeniem się na „DARMOWY” telefon, który wcale nie musi się okazać taki darmowy. Celem niniejszego przydługiego tekstu nie jest zniechęcenie potencjalnych klientów na ten produkt (który dla sporej części klientów, mimo tego co napisałem i tak może być atrakcyjny), ale podkreślenie, jak bardzo ważne jest wcześniejsze dokładne przyjrzenie się temu, na co chcemy się zdecydować, zanim podejmiemy decyzję.
Mam nadzieję, że Ci co doszli do tego miejsca wybaczą mi taki długi elaborat, jak również docenią jego przesłanie i nie będą żałować wysiłku włożonego w czytanie.
Pozdrawiam
Piotr
Może mając na uwagi przestrogi Piotra warto przetestować, czy da się ustawić niższe limity, aniżeli sugeruje nam konsultant Citi, by faktycznie blokować nasze możliwości u konkurencji. W końcu to klient powinien mieć decydujący głos co do tego jaki będzie miał limit. A nawet jeśli ma go zbyt duży, powinna być możliwość jego obniżenia.
Ja zakładałem kartę w citi pod koniec 2015 i też konsultant wciskał mi większy limit ale kategorycznie odmówiłem i miałem najniższy z możliwych. Z tego co pamiętam, bo już zrezygnowałem z tej karty to było 1000 lub 1500.
OdpowiedzUsuńZmiana limitu na karcie citi jest płatna. Ja zmienić chcialam na niższy i powiedzieli że to płatne, więc wypowiedziałam umowę. Zaraz zadzwonili i zrobili to bezpłatni.
OdpowiedzUsuńCo do listu czytelnika to jak chce wysokie limity i gtówkę na koncie to trudno się dziwić, że bank zwęszył okazję i chce na kliencie zarobić. Co d praktyk citi wg bankowca to nie różną się od praktyk wszystkich banków niczym. Korzystając z produktów bankowych, szczególnie kredytowych musimy płacić i być wiarygodnym. Jak damy się wkręcić w zadłużenie, którego nie możemy spłacić to jest to nasza wina. Nikt za darmo nic nam nie da, szczególnie w banku.
Jaki problem od razu zmniejszyć limit. W BIK muszą zaktualizować informacje i trwa to obecnie szybciej niż kiedyś.
OdpowiedzUsuńFakt jest faktem, że praktyka banku jest bardzo nieładna jeśli tak jest w rzeczywistości.
Druga strona medalu. A mi pasuje wysoki limit. Mam dostep do wiekszych kwot w naglej sytuacji, gdy gotowka zamrozona gdzies indziej. Tylko w takich sytuacji korzystam z tej karty. Nic mnie nie kosztuje. Nigdy sie nie zaldluzam. I tak juz od kilku lat. Zapedy na wydawanie kasy trzymam w ryzach.
OdpowiedzUsuńPraktycznie wszystko ma dwie strony medalu. Mi też obecnie pasuje wyższy limit w T-mobile niż chciałem na początku. I obecnie wykorzystuję go na maksa.
UsuńZresztą korzystam non stop z wielu darmowych kredytów nie tylko na kartach kredytowych. Pozwala to zarobić dodatkową kasę od wielu lat.
Polcan podziel się informacją jak korzystać z darmowych kredytów. Gdzie one są?
OdpowiedzUsuńTematyce darmowej kasy poświęciłem już wiele artykułów. Nie chodzi stricte o kredyty, lecz o różnego rodzaju darmową kasę czy to z banku czy spoza banku.
UsuńW bankach obok kart kredytowych masz limity w koncie, na chwilę obecną darmowy limit ma tylko Eurobank oraz Millennium. Korzystam od kilku lat na pełne 10 dni w miesiącu:)
Natomiast spoza banku przede wszystkim chodzi o pkzp, chociaż nie każdy pracodawca oferuje taką możliwość.
Korzystam z tego non stop, w sposób całkowicie zoptymalizowany, tzn taki, by stosunek wkład/kredyt był zawsze maksymalnie dodatni. Łatwo to obejść systemem spłat i brać znów nowy. W ten sposób dodatkowe kilkanaście tysięcy możesz mieć często za darmo do dyspozycji.
Polcan o limicie w eurobanku pisałeś kiedyś.Skorzystałem ale w lipcu przeniosłem sie do Credit A. po 250 pln. Możesz opisać limit w Millennium?
OdpowiedzUsuńO limicie w Millennium pisałem bardzo dużo gdy go jeszcze używałem. Możesz poszukać na tym blogu wpisów.
UsuńW Millennium jest nieco gorzej niż w Eurobanku. Z jednej strony masz mniej bo tylko 84 dni darmowej kasy w roku, a z drugiej jest problem z jego odnowieniem po upływie jednego roku. Jedyne co zwalnia z opłaty to przeniesienie limitu z innego konta. Przeniosłem z nieistniejącego Kredyt Banku, przeniosłem z CA, niestety po roku idylla się kończy bo trzeba zapłacić aż 1% od wartości co przy limicie na 40.000 zł wynosi aż 400 zł.
W Eurobanku nie ma tego problemu. Bank co roku pobiera opłatę 60 zł za odnowienie, ale po kilku dniach zwraca tę opłatę więc tutaj mam całkowicie darmowy limit na 120 dni bez ograniczenia czasowego. Dlatego to mój ulubiony bank, pozwala planować wiele rzeczy naprzód całkowicie bezkarnie.
Polcan wspomniałeś powyżej o zoptymalizowanym korzystaniu z Pracowniczych kas zapomogowo-pożyczkowych. Choć ich statuty mogą się różnić, to może przybliżysz nieco temat, albo wykorzystasz na odrębny wpis?
OdpowiedzUsuńTemat pkzp by bardzo szeroko omawiany na blogu. Po to jest wyszukiwarka by je odszukać.
UsuńDla leniwych podaję jeden z linków:
http://polakcandwa.blogspot.com/2014/04/optymalizacja-zarobku-na-pozyczkach.html
Generalnie chodzi o to, by nie pozwolić na ściąganie zwrotu z wynagrodzenia. Jeśli pozwolimy na to stracimy podwójnie:
1. Obniżymy sobie zdolność kredytową, bo banki zdolność obliczają przez analizę dochodów za ostatnie 6 miesięcy. Gdy pracodawca będzie sam odprowadzać naszą spłatę, na koncie będą niższe dochody.
2. Dlatego lepiej zadeklarować samemu spłatę rat pkzp. Raz że da nam to dodatkowe kilka dni darmowej pożyczki. Dwa, że będziemy mogli spłacać optymalnie według wskazówek podanych w powyższym artykule.
Sam spłacam w taki sposób, by oddawać w ostatnim możliwym terminie według rat obliczonych tak by zawsze być na plus. Ostatnia rata jest największa, ale z automatu daje szansę na jeszcze większą pożyczkę. Bo w międzyczasie nasz udział się zwiększa.
kartę citi zakłada się przez jakąś firmę pośredniczącą i mnie się wydaje, że oni po prostu mają prowizję od limitu na karcie a nie tylko od samej sztuki... dlatego mówią, że niby nie mogą zmniejszyć limitu chociaż pewnie mogą tylko w dłuższej perspektywie (zrezygnuje 5% klientów lub mniej) im się to nie opłaca
OdpowiedzUsuńbo sam limit jak już ktoś wyżej pisał da się niby zmniejszyć... chociaż póki co nie znalazłem takiej opcji