Koniec premii za przelewy czyli zmiany na koncie bez kantów w BOŚ

BOŚ bank zaczyna coraz więcej majstrować przy swoich kontach. Niedawno pisałem o trzeciej już modyfikacji nowego EKOkonta bez kosztów. A już mamy nową informację o zmianach jakie od jutra zostaną wprowadzone do popularnego Konta bez kantów.

Bezkantowe konto to jedne z najdłużej posiadanych przeze mnie kont. To oczywiście efekt łatwego zarabiania na nim o czym pisałem w artykule Ile pozwala zarobić konto bez kantów. Niestety z czasem bank zaczął ograniczać początkową ilość bonusów.

Od dłuższego czasu nie są premiowane już wypłaty z bankomatu obcą kartą. I niestety od lipca czekają nas kolejne, niekorzystne zmiany, przez które realny zarobek znów znacznie stopnieje.

50 zł rabatu na zakupy za krótką ankietę wakacyjną

Zdecydowana większość promocji opisywanych na blogu dotyczy ofert bankowych. Ale jak to w życiu bywa, nic nie ma za darmo i za każdą promocję, aby zdobyć gwarantowane nagrody, trzeba spełnić szereg warunków.

Rolą bloga jest zatem przede wszystkim realna ocena owych warunków. Są bowiem oferty bardzo dobre jak opisywany w piątek 360 zł cashback w Millennium i oferty mocno naciągane jak BOSiowy rower. Nie da się prościej?

Jeżeli nie będziemy trzymać się ściśle banku, to okazuje się że jak najbardziej się da. Wystarczy przypomnieć zakończone wczoraj zakupy kartą visa w biedronce, za którą dostawało się kody rabatowe. A gdy jedna promocja się kończy, inna zwykle zaczyna.

360 zł do zgarnięcia w nowej wakacyjnej ofercie konta w Millennium

Konto w Millennium o nazwie 360 stopni omawialiśmy tutaj wiele razy,  jest to bowiem jedno z najlepszych kont na rynku. Warunki jego darmowości są praktycznie zerowe, a bank mimo to nieustannie poprawia jego parametry.

Niedawno za założenie konta bank rozdawał bonusy, zaś od dziś ruszyła nowa promocja w której do zgarnięcia jest 360 zł. Kwota zapewne nawiązuje do nazwy 360 stopni, symbolizującej fakt, że z jakiegokolwiek konta nie spojrzeć, konto jest całkiem w porządku.

Trudno się z tym nie zgodzić, bowiem warunek zaledwie jednej płatności kartą na dowolną kwotę ze świecą szukać w innych bankach. Inne banki bowiem wymagają płatności na określone kwoty zwykle od 100 zł do nawet 900 zł w BOŚ.

Lex Superior znajduje lukę by straszyć nakazami do zapłaty czyli Pobieraczek bis

Chociaż na blogu podejmuję dużo różnej tematyki, to najbardziej popularny post jest dość zaskakujący. Nie jest to nic na temat lokat, obligacji, promocji czy tricków choćby najbardziej wymyślnych w stylu Polak Potrafi.

Są nimi dwa artykuły na temat Pobieraczka: Przedsądowe wezwanie do zapłaty oraz Ponaglenie do zapłaty. Po krótkim namyśle zaskoczenie jednak przemija, w końcu internet służy wielu z nas do ściągania różnych rzeczy, a niektóre firmy próbują na tym zarobić żerując na naiwności ludzkiej.

Jeden z czytelników Marcin, podesłał mi ostatnio niezwykle ciekawy artykuł na temat firmy Lex Superior. Firma ta będąca kancelarią jest podejrzana o związki z Pobieraczkiem, co rzuca nowe światło na najbardziej popularną tematykę bloga.

Jak negocjować stawki za OC

Omówiona wczoraj oferta Optimy oferująca 12% zniżki na OC okazuje się być totalnym niewypałem. Z jednej strony Link4 trudno nazwać tanim, a z drugiej rozmowa telefoniczna była najkrótsza z możliwych: nie chce pan oferty? to skontaktujemy się za rok.

Tymczasem ceny OC da się negocjować i jak się okazuje cena do zbicia jest porównywalna z notarialną. W artykule Tajemnica notarialna czyli jak negocjować ceny przedstawiłem, w jaki sposób można obejść wygórowane zapędy notariuszy, gdzie różnica za podpis wynosiła nawet 400 zł.

Nie inaczej jest z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Wygląda na to, że wpisanie w reklamie -12% czy -15% rabatu jest wystarczającą zachętą by skusić klienta. Tymczasem wcale w ten sposób nie dostajemy atrakcyjnej oferty.

Gdzie można znaleźć najtańsze OC czyli test Link4 w promocji z Optimą

W ubiegłym roku zaprezentowałem ranking ubezpieczeń OC/AC. Taki ranking nie jest łatwy do sporządzenia, bierze się tu bowiem pod uwagę zbyt dużo zmiennych, by uznać go za tak wiarygodny, jak ranking lokat.

W efekcie jedyne co warto brać pod uwagę, to raport rzecznika ubezpieczonych, z którego wynika, które towarzystwo ubezpieczeniowe ma najmniej skarg. Ma to w teorii pomóc unikać upierdliwych ubezpieczycieli, którzy zgarniają kasę, a gdy przychodzi co do czego, to umywają ręce.

Dla nas jednak taki ranking jest mało pożyteczny. Jeśli jeździmy bezpiecznie, nie jest nam potrzebny taki raport. W końcu dotyczy on tylko sytuacji problemowych, a nam chodzi głównie o promocje zniżkowe. W końcu obojętnie kto daje owe OC, ważne by je mieć.

Inwestycja w branży hotelarsko-wypoczynkowej dla ludzi o mocnych nerwach

Czytelnicy proszą o dalsze przedstawianie ofert dostępnych na rynku, szczególnie krótkoterminowych. Owszem są takie dostępne i z pewnością zasługują one na szczególnie na uwagę, ale nie oznacza to, że każdą krótkoterminówkę należy brać w ciemno.

Jak zapewne wszyscy pamiętają, średni czas trwania obligacji to dwa lata. Obserwując jednak od lat ten rynek można dojść do wniosku, że mniej więcej w połowie tego okresu niektóre spółki zaczynają mieć problemy, co przekłada się na nerwówkę inwestorów.

Nic dziwnego, na początku inwestycji spółka ma przecież kasę zdobytą w drodze emisji i zaczyna nią obracać, więc nie ma powodów do niepokoju. Ten pojawia się najczęściej w momencie, gdy kontrahenci zaczynają się spóźniać z płatnościami. Czy zatem powinniśmy skupiać się na obligacjach rocznych?