Skoro w Wołominie wszystko się pogmatwało i zarządza tam mBankowiec, to znak, że nic dobrego nas tam już nie czeka. Warto więc rozejrzeć się za dobrymi alternatywami, a do takich należą bez wątpienia obligacje korporacyjne.
Na blogu zwykle omawiam oferty prywatne obligacji na których nie można podawać szczegółów, te bowiem są zarezerwowane dla bezpośrednio zainteresowanych. Dziś jednak zrobimy wyjątek, tak by każdy mógł zobaczyć jak to wygląda i ocenić czy warto przenieść środki z Wolomina na obligacje.
Od wczoraj ruszyły zapisy na najnowszą emisję popularnej firmy pożyczkowej Mikrokasa. Spółka oferuje obligacje z oprocentowaniem stałym wynoszącym 9,20%, dostępnym praktycznie dla każdego ze względu na malutką kwotę zapisu.
Minimalny zapis jak na standardowej lokacie |
Parametry obligacji:
Oprocentowanie: 9,20%
Czas trwania: 2 lata
Wypłata: co kwartał
Minimalny zapis: 1.000 zł
Catalyst: tak
Zabezpieczenie: 150% wartości wyemitowanych obligacji
Wielkość emisji: 1-2 mln
Termin zapisów: 25 listopada
Jak widzimy mamy tutaj typowe parametry dla dobrej oferty. Jak w większości przypadków okres jest dwuletni, zaś obligatariusze niczym rentierzy będą otrzymywać co 3 miesiące odsetki na konto.
Minimalny zapis jest identyczny jak na standardowej lokacie, co czyni je dostępnymi dla każdego. Tak niska kwota jest rzadko spotykana w ofertach prywatnych, co nie znaczy, że tutaj się nie zdarzają. Jest jednak typowa dla ofert publicznych, bowiem tutaj kupić je może dowolna ilość inwestorów w ramach emisji.
Spółka zamierza zebrać do 2 milionów i przeznaczyć je na rozwój głównego biznesu spółki, którym jest zintensyfikowanie akcji pożyczkowej. Jest to jednak emisja publiczna i łącznie spółka zamierza pozyskać 8 milionów w I Programie Emisji.
Oprocentowanie zostało tutaj zredukowane. Mam w portfelu obligacje tej firmy, które kupowałem jeszcze w ubiegłym roku. Wówczas oferowano niemal 10%, ale od tamtego czasu WIBOR nieco spadł, więc spółka dopasowała stawkę do zmian jakie zaszły od tamtej pory.
Czytelników z pewnością najbardziej interesuje bezpieczeństwo inwestycji. Obligacje nie są tak bezpieczne jak lokaty, ale emitent odpowiada całym swoim majątkiem dla obligatariuszy. Doświadczenie uczy jednak, że ważniejsza jest wypłacalność niż poręczenia majątkiem.
Mikrokasa należy jednak do spółek bardzo aktywnych na rynku. Niedawno, bo 30 października spółka ta wykupiła swoje obligacje przed terminem na łączną kwotę 240 tys zł. Dotyczyło to nienotowanych na Catalyst obligacji serii C i D, które miały termin wykupu na koniec listopada i koniec stycznia.
Wykup jest objawem dobrego zarządzania firma. Wykupione obligacje były oprocentowane na 14%, teraz jej zobowiązania będą wynosiły 9,20% a więc mamy do czynienia z dość dużym spadkiem obsługi zadłużenia i to o 4,80 pp. Obligatariuszom to nie w smak oznacza bowiem stratę, ale dobrze świadczy o spółce.
To zresztą nie jedyny sprytny wybieg Mikrokasy. Serie A i B zostały zrolowane, dzięki czemu spółka zredukowała zobowiązania o 4,00 pp (z 14% na 10%). Mam nadzieję, że mojej serii spółka nie będzie wykupować przed czasem, płaci bowiem odsetki terminowo, a notowania na Catalyst są powyżej nominału.
Nic dziwnego. Spółka ma bardzo dobre wyniki finansowe i należy do solidnych firm. Oferta zaś wydaje się być bardzo dobra dla początkujących inwestorów, którzy mogą zaczynać od dowolnych kwot bez sprężania się na minimalny zapis.
Osoby zainteresowane nabyciem opisywanych obligacji mogą pisać na zwykłego maila obligacjepp2@wp.pl
Jestem przekonany ze na obligacje bedzie duża redukcja - ja posiadam obligacje Mikrokasy z poprzedniej emisji i ciesze sie kuponami odsedkowymi - polecam tym którym lokaty w Wołominie sie konczą
OdpowiedzUsuńJa też mam obligacje Mikrokasy serii K na 9,5%. Nie sądzę jednak aby była jakakolwiek redukcja przy obecnej emisji. Spółka zdecydowała się na emisję publiczną, która jest zdecydowanie droższa od prywatnej można mówić o kwotach około 40tys zł. Jak to wygląda w szczegółach tutaj : http://obligacje.pl/front/news/viewNews/id/3378/search/Mikrokasa%20S.A.
UsuńTym nie mniej jeszcze raz podkreślam, że obligacje firm typu Mikrokasa nie są alternatywą dla lokat z powodu zbyt wysokiego ryzyka i raczej nikt rozsądny nie wpakuje w taką firmę np 100 000zł.
Altenatywą taką są np obligacje Orlenu i w tym kierunku powinny iść osoby chcące ulokować środki z coraz gorzej oprocentowanych lokat. Wszystko co prawda może się wydarzyć, ale zakładanie że zbankrutuje PKN Orlen (6sta pod względem kapitalizacji spółka z WIG20) w sytuacji gdzie cena benzyny jest traktowana przez rządzących jako podatek i poważne źródło wpływu do budżetu jest delikatnie mówiąc niepoważne. Tyle, że obecnie nie ma emisji obligacji tego typu firm jak PGE, Orlen czy innych gigantów więc trzeba się wysilić i próbować kupić na Catalyst. Ponieważ Polcan za bardzo nie chce wchodzić w temat bezpośredniego handlu obligacjami na gpw to dla zainteresownych tematem przydatny może być link : http://obligacje.pl/front/article/view/id/42
FX
100.000 zł to na pewno za dużo jak na jednego emitenta. Moja zasada nr 1 to maksimum 20.000 zł na jednego emitenta. Czasy się zmieniły i nie ma już minimum 50.000 zł jak to było jeszcze w 2012.
Usuńnaganiaczu a w razie plajty zwrocisz jeleniom ze swoich?
OdpowiedzUsuńHmm.. a czy lokowanie pieniędzy w tą całą Mikrokasę jest bezpieczne? Czy to czasem nie podobny twór co Amber Gold, który w każdej chwili może spakować walizki i powiedzieć - przyjdzie Pan jutro po swoje pieniądze..
OdpowiedzUsuńMam w portfelu obligacji wiele firm spośród których łatwo wskazać ryzykowne i bardziej bezpieczne.
UsuńMikrokasę uważam za jedną z bardziej bezpiecznych inwestycji.
co dokładnie wpływa wg Ciebie na "uważam za jedną z bardziej bezpiecznych"?
UsuńJakie masz kryteria?
Dzięki
Obserwacji poczynań spółki i prezentowanych wyników. Jedyny minus to udział w ofercie publicznej.
UsuńMniej bezpieczne są np. moje obligacje firmy z branży faktoringowej oferującej 15%, czy innej firmy pożyczkowej dającej zarobić 13%.
Coś jakoś tak mi się zdaje że troszkę wysokie te oprocentowanie, jakieś haczyki muszo być tam
OdpowiedzUsuńPrzecież to typowe obligacje przeciętniaka. Takie są stawki na obligacjach korporacyjnych.
UsuńTo się uśmiałem!! Anonimowi nieźle dają do zrozumienia że nie wiedzą o czym mowa. Obligacje to ryzyko jak każda inwestycja autor tematu jasno o tym pisze. Jednak do coniektórych ta wiedza nie dociera. Jak czujesz że to Amber lub inne tego typu to lepiej chowaj kase w skarpety. Do stwierdzenia "naciągaczu" nie będę się wypowiadał bo na taki poziom dyskusji nie schodzę szkoda mojego czasu i klawiatury. Pozdrawiam zdrowo myślących. Swoja drogą nie przystąpię do tych obligacji bo inwestuję obecnie w coś innego ale przyznam że oferta jest więcej niż dobra i niemam zamiaru tu nikogo naciągać to moja prywatna opinia.
OdpowiedzUsuńPolcan ma racje - ja posiadam obligacje Mikrokasy i czuje sie pewniejszy niżbym teraz czymał kasę w skok wołomin gdzie mamy czerwonego komisarza
OdpowiedzUsuń@Gizmo Portfel24 - Kolego klientów z Amber Gold właśnie obrabowały instytucje państwowe które nie dopilnowali obowiązków ( KNF i Prokutatura) krótko mówiąć tam gdzie działają czerwone pająki to kłopoty
OdpowiedzUsuńAle może się też okazać że stracimy wszystko. Tak?
OdpowiedzUsuńWedług ustawy o obligacjach spółka odpowiada całym swoim majątkiem za swoje zobowiązania, a obligatariusze mają większe prawa do majątku spółki aniżeli akcjonariusze.
UsuńJeżeli masz wątpliwości to odpuść sobie jak sugeruje Sławek. Dla mnie to bardzo dobra oferta, więc gdybym był początkującym pewnie bym kupił dla testowania inwestycji. Ale jak wspomniałem mam ją już w portfelu, a nie kupuje dwa razy tej samej spółki.
A zwróciłeś uwagę na wielkość niczym nie zabezpieczonych (poza wekslem) i nie spłacanych na bieżąco ani nawet odsetki - pożyczek dla zarządu spółki... I jeszcze termin spłaty tych pożyczek przypada w podobnym terminie jak wykup tych obligacji - dla mnie trochę niebezpieczne.......
OdpowiedzUsuńDlatego każdy ocenia ryzyko i podejmuje decyzje wejścia lub nie. Jeśli uważasz że "dla mnie trochę niebezpieczne" to dpuść i czekaj na inną ofertę ja tak robię i sen mam spokojniejszy.
OdpowiedzUsuńKoledzy ja uważam ze spółki małe - średnie które emitują obligacje od 2-5 miln są bardziej bezpieczne niż dużi emitenci powyzej 5 mln to wieksze ryzyko
OdpowiedzUsuńSwoim portfelu właśnie posiadam Mikrokase spółka pożyczkowa na topie - był wywiad z prezesem znam go uczciwy człowiek
jeszcze preferuje spółki windykacyjne które też są na topie
Co do spólek windykacyjnych to sytuacja z E kancelarią jest ostrzeżeniem. Spółka dobra , branża też , a sytuacja bardzo niepewna pomimo zapewnień prezesa i firmy wprowadzającej.Inwestycje w obligacje korporacyjne czasami przypominają ruletkę. Albo sie uda , albo nie. Podobno niedługo ma powstać niezależna instytucja oceniająca wiarygodność ofert.Jak na razie jesteśmy skazani na "niezależne" opinie firm wprowadzających oferty. A jak jest z tym przekonałem się na własnej skórze w przypadku firmy L.C./osoby zainteresowane wiedzą o kogo chodzi/ przy okazji wprowadzania oferty E kancelarii.
OdpowiedzUsuńpolcan pisze : "Czytelników z pewnością najbardziej interesuje bezpieczeństwo inwestycji. Obligacje nie są tak bezpieczne jak lokaty, ale emitent odpowiada całym swoim majątkiem dla obligatariuszy"
OdpowiedzUsuńObligacje nawet w bardzo małej części nie są tak bezpieczne jak lokaty.. 9% w obligacjach wobec 3/4% na lokacie wobec sporego ryzyka utraty majątku - tu nawet nie ma co porównywać obligacji do lokat... co z tego że odpowiada majątkiem jak w razie problemów tego majątku przeważnie już nie ma? lub jest bardzo ciężko zbywalny? co pokazują upadłości na catalyst
Czy potrzebne jest konto maklerskie aby kupić te obligacje ?
OdpowiedzUsuńTak. Reguła jest prosta:
UsuńObligacje notowane na Catalyst = wymagane konto maklerskie
Obligacje nienotowane = wystarczy sam ror
Jak lubię twoje blogi i czytałem je z zaciekawieniem, to po analizie niektórych wpisów muszę powtórzyć co po niektórych, naciągaczu a kto mi zagwarantuje po bankructwie zwrot środków?
OdpowiedzUsuńNikt ci tego nie zagwarantuje. Jeśli koniecznie musisz mieć gwarancje, to po prostu nie czytaj tego bloga, gdyż z założenia jest on adresowany dla ludzi świadomych świata finansów i nie bojących się inwestowania w obligacje, które osobiście uważam za najlepszą alternatywę dla masowego odbiorcy. Inwestuję tu od lat i tą wiedzą dzielę się na PP1-3 i AO.
UsuńDla ludzi ceniących bezpieczeństwo ponad dobry zysk jest blog FpG, czyli z założenia blog dla początkujących.